Jak efektywnie pracować w domu i w biurze – Moje sposoby

Zazdrościsz tym, którzy mają wolny zawód? Są freelanserami i mogą pracować kiedy chcą i jak chcą? Ja też im zazdrościłam, więc założyłam bloga i zdobyłam klientów z zakresu obsługi kanałów social media a potem… Potem musiałam na nowo nauczyć się “pracowania” 🙂 Praca zdalna tylko fajnie wygląda na zdjęciach z Shutterstock. W rzeczywistości wymaga o wiele większej samodyscypliny. Praca na etacie w jakimś stopniu reguluje tryb naszego dnia. Musisz wstać o określonej godzinie żeby zdążyć, więc nie ma zmiłuj. Jedno, drugie, piąte spóźnienie i lądujesz na dywaniku. Wiem, wiem, ale to poranne wstawanie, stanie w korkach, kawa w pośpiechu, brak śniadań… Ani to zdrowe, ani fajne. Mam jednak kilka trików, dzięki którym niezależnie od tego czy pracuję w firmie dla kogoś, czy też “na siebie” jestem skuteczna i zdyscyplinowana. 

Pobudka, czas start.

W akapicie wyżej ustaliliśmy już nie cierpisz wstawać rano do pracy. Ja też tego nie lubiłam. Korki, pośpiech, bla bla bla. Ale jeśli jesteś skazany na etat, to moją radą dla ciebie jest to, byś po prostu przestał z tym walczyć i zwyczajnie polubił poranki. Tak wiem, jak to brzmi… Polubić wstawanie o 6 ej rano mhmm. No ale czy coś na tym stracisz? Tracisz ale tylko na ciągłym narzekaniu na ten fakt bo z każdym negatywnym porankiem ubywa ci energii i zapału. Kiedy zrozumiałam jak bardzo stałam się monotematyczna w kwestii moich żalów na poranki, dotarło do mnie, że sama nakręcam spiralę. Postanowiłam przyjąć ten fakt i mechanicznie bez żadnych “lubię, nie lubię” wstawać codziennie o 6 ej rano. Co zyskałam? Poranny prysznic, kawa przy oknie w spokoju i dojazd do pracy bez ognia w tyłku. Poranne wstawanie jest kluczem zarówno dla tych na etacie jak i wolnych strzelców. Czasem musisz gospodarować tak jak pieniędzmi, jeśli zaczyna ci go brakować, musisz pomyśleć o cięciu kosztów. A to w praktyce oznacza lepszą organizację i ustawianie priorytetów. Do wyboru priorytetów jeszcze wrócimy…

Planuj na kartce a nie tylko w głowie

To moja kolejna kluczowa zasada. Nigdy nie używam kalendarza w telefonie do zapisywania planu dnia. Dlaczego? Bo udowodniono naukowo, że słowo pisane ręcznie bardziej utrwala się w głowie. I tak, kiedy zapisuje w punktach sprawy do ogarnięcia, ruch ręki trzymającej długopis wysyła sygnał do mózgu i oczu, które patrząc na zapiski jak kserokopia kropka w kropkę zapisują się w pamięci. Kolejny powód dla którego warto używać notesu i długopisu jest to, że po wykonaniu jakiegoś zadania z listy skreślam go a wtedy automatycznie wydziela się endorfina w ciele, czyli hormon szczęścia. To proste triki, dzięki którym poczujesz satysfakcję a zapisany punkt stanie się wykonanym zadaniem. Od lat stosuję hierarchię w punktach. Zasada zapisywania zadań jest prosta, zawsze zaczynaj od czegoś prostego. Potem ustaw priorytet tak, byś w czasie największej produktywności zajmowała się najbardziej palącymi sprawami. Na koniec zawsze ustaw sobie coś przyjemnego, mniej angażującego. Lista zadań to jedno, ale jest też lista zadań stałych, czyli wszystko to, co musisz robić cyklicznie. Sprawy związane z twoim życiem w tym dom, zakupy, dzieci, chwila dla siebie na siłowni itp. W planowaniu listy zadań kieruję się z kolei zasadą oszczędzania pieniędzy. Sprawa jest dość prosta i polega na ustaleniu z góry, jaką część swoich dochodów (w tym przypadku czasu) chcesz zaoszczędzić i na tej podstawie budujesz plan wydatków. Jeśli wiesz, że codziennie potrzebujesz trzy godziny na organizowanie spraw domowych, planuj dzień tak, by mieć te trzy godziny na te właśnie sprawy i tyle.

Wrcając do priorytetów na liście zadań.

Musisz zrozumieć, że zachowanie umiaru jest tutaj kluczowe. Jeśli upchasz na listę zbyt dużo spraw na jeden dzień to zamiast endorfin będziesz wydzielać fetor niezadowolenia. Niestety ja tak robiłam bo myślałam, że jestem terminatorem i żadna kula mnie nie przebije. Niestety skończyłam w totalnej depresji.  Dlatego bardzo ważne jest by przy planowaniu dnia brać pod uwagę cały tydzień! Wtedy równomiernie rozłożysz siły i zwiększysz szansę na powodzenie. Udowodniono naukowo, że nasz mózg nie jest w stanie pracować skutecznie jednocześnie nad więcej niż trzema projektami na raz. Chcesz dowodu? Porozmawiaj z pierwszą lepszą osobą, która samodzielnie prowadziła biznes robiąc jednocześnie za sprzedawcę, marketingowca, księgową, sprzątaczkę, modelkę, fotografa… czyli mnie 🙂

Nagradzaj się 

… I inwestuj w siebie. Kiedyś usłyszałam od koleżanki, że “szkoda jej czasu na leżenie na kanapie” I to zdanie nie jest wyrwane z kontekstu bo dotyczyło właśnie nagradzania i rozpieszczania siebie. Uważam, że nie ma skuteczności bez nagrody. Odpoczynek, wakacje, kurs językowy czy inne atrakcje, które sobie wymyślisz, są absolutnie niezbędne dla higieny umysłu. Z resztą nawet najwięksi sknerzy tego świata, którzy naprawdę mają łeb na karku jeśli chodzi o zarabianie i oszczędzanie, jednogłośnie twierdzą, że należy dziesięć procent swoich dochodów przeznaczyć na przyjemności. Więc szczerze mówiąc powinnaś schować głęboko w torebce wyrzuty sumienia przed kupnem piątej czerwonej szminki. Masz ochotę, kup. Chcesz do teatru, droga wolna. Po prostu nie torpeduj się wyrzutami tylko celebruj. 

Na koniec dwie ważne sprawy. Przygotuj się na to, że kiedy będziesz robić listę, twój mózg zacznie szukać wymówek, żebyś nie zapisała tych najtrudniejszych spraw. Każdy z nas ma na tapecie kilka spraw, które z tylko nam znanych powodów wywołują u nas lęk i dyskomfort. Kontrahent, który wydzwania po pieniądze a ty nie masz z czego zapłacić, trudna rozmowa w pracy lub z kimś bliskim. To wszystko są tematy wywołujące automatyczną blokadę. Świadomie wiemy, że musimy przez to przejść, ale podświadomie unikamy ich jak diabeł święconej wody. Ale jeśli chcesz poczuć prawdziwą lekkość i spokój, to to są właśnie te sprawy, którymi powinnaś się na samym początku. A co jeśli pięknie wszystko zaplanujesz i nagle zadzwonią z przedszkola, że trzeba dziecko odebrać bo dostało biegunki? Chrzanić wszystko. Do bycia najlepszą świata nie potrzebujesz żadnej listy zadań 🙂

Gdyby was to interesowało, Sweter: F&F, Jeansy: Mango
        

Zapisz się do Newslettera #MissisBoss i bądź na bieżąco ze wszystkimi atrakcjami naszej społeczności !

Co myślisz ?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

No Comments Yet.